W bieżącym sezonie wegetacyjnym plantacje buraka cukrowego w Polsce stoją w obliczu poważnych zagrożeń ze strony dwóch szkodników: szarka komośnika oraz mszycy burakowej. Oba te agrofagi mogą prowadzić do znacznych strat w uprawach, co budzi niepokój wśród rolników i ekspertów rolniczych.
Szarek komośnik – rosnące zagrożenie dla upraw
Szarek komośnik (Bothynoderes punctiventris) to chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych, który w ostatnich latach zyskał miano jednego z najgroźniejszych szkodników buraka cukrowego w Polsce. Jego larwy i dorosłe osobniki żerują na młodych roślinach, powodując uszkodzenia liścieni i stożków wzrostu, co prowadzi do zamierania siewek. Szczególnie niebezpieczny jest w fazie wschodów buraka, gdy rośliny są najbardziej wrażliwe na uszkodzenia.
Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy (IOR-PIB) alarmuje, że w wielu regionach kraju obserwuje się znaczne nasilenie występowania szarka komośnika, co prowadzi do konieczności przesiewania plantacji. W niektórych przypadkach zniszczenia są tak poważne, że rolnicy muszą całkowicie likwidować uprawy.
Mszyca burakowa – cichy, ale groźny przeciwnik
Oprócz szarka komośnika, plantacje buraka cukrowego są również zagrożone przez mszycę burakową. Ten drobny owad wykorzystuje dwóch żywicieli w swoim cyklu życiowym: krzewy takie jak trzmielina, kalina czy jaśminowiec jako gospodarzy zimowych oraz buraki cukrowe jako gospodarzy letnich. Mszyce wysysają soki z roślin, osłabiając je i czyniąc bardziej podatnymi na choroby wirusowe.
IOR-PIB ostrzega, że sprzyjające warunki pogodowe, takie jak wyższe temperatury i brak opadów, mogą prowadzić do szybkiego rozmnażania się mszyc i ich masowego pojawu na plantacjach.
Potrzeba działań ochronnych i wsparcia dla rolników
W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony szkodników, eksperci zalecają regularne monitorowanie plantacji oraz stosowanie odpowiednich środków ochrony roślin. Jednakże, jak zauważają plantatorzy, dostępność skutecznych insektycydów jest ograniczona, co utrudnia efektywną walkę z szarkiem komośnikiem i mszycą burakową.
W związku z powyższym, rolnicy apelują do władz o wsparcie w postaci dopuszczenia nowych substancji czynnych do użytku oraz o pomoc finansową dla gospodarstw dotkniętych stratami. Minister rolnictwa, Czesław Siekierski, zadeklarował gotowość do udzielenia pomocy poszkodowanym plantatorom.

