Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiedziało zmiany w przepisach dotyczących sprzedaży ziemniaków. Nowe regulacje mają umożliwić sprzedaż bulw podejrzanych o zakażenie bakterią Clavibacter sepedonicus – groźną dla upraw, ale nieszkodliwą dla ludzi.
Dotychczas rolnicy, u których wykryto podejrzenie obecności tej bakterii, musieli utylizować całe partie ziemniaków, co wiązało się z poważnymi stratami finansowymi. Nowe prawo ma to zmienić – ziemniaki będzie można w określonych warunkach legalnie sprzedawać do spożycia.
Na jakich zasadach będzie można sprzedawać podejrzane ziemniaki?
Zgodnie z projektem rozporządzenia, sprzedaż takich ziemniaków będzie dozwolona, ale tylko bezpośrednio od producenta i wyłącznie dla dwóch grup odbiorców:
- podmiotów profesjonalnych, czyli firm wpisanych do rejestru, które zajmują się sortowaniem, pakowaniem czy magazynowaniem ziemniaków w Polsce,
- sprzedawców detalicznych, którzy oferują ziemniaki klientom indywidualnym, ale tylko w sprzedaży stacjonarnej (zakazana będzie sprzedaż online oraz w formie objazdowej i na targowiskach).
Ministerstwo zaznacza, że bakteria Clavibacter sepedonicus nie stwarza zagrożenia dla zdrowia ludzi, a jej obecność w ziemniakach zostaje całkowicie zneutralizowana podczas gotowania.
Zysk dla rolników, bezpieczeństwo dla konsumentów
Dzięki tym zmianom rolnicy będą mogli zredukować straty i wprowadzić do obrotu produkty, które dotychczas musiały być niszczone mimo tego, że nie były niebezpieczne dla konsumenta. Sprzedaż będzie jednak nadzorowana i prowadzona w ściśle określony sposób, by nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się bakterii.
Projekt przepisów jest obecnie na etapie konsultacji społecznych. Ministerstwo Rolnictwa zachęca do zgłaszania uwag i propozycji, zanim regulacje wejdą w życie.

