Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza na pola i do sadów, stając się narzędziem, które może odmienić sposób prowadzenia gospodarstw. Od siewu, przez monitoring upraw, aż po zbiory i sprzedaż – algorytmy AI pomagają rolnikom podejmować trafniejsze decyzje, zwiększać efektywność i ograniczać koszty. Dzięki analizie zdjęć satelitarnych i dronowych, prognozowaniu plonów oraz automatyzacji pracy maszyn rolniczych, praca w polu może być prowadzona z precyzją, o której jeszcze dekadę temu trudno było marzyć.
Rolnictwo pod cyfrową lupą
Nowoczesne systemy oparte na AI nie tylko obserwują rośliny, ale potrafią rozpoznać symptomy chorób, określić optymalny termin zbioru czy zaplanować nawodnienie w oparciu o realne zapotrzebowanie. W praktyce oznacza to mniejsze zużycie wody, nawozów i środków ochrony roślin – a więc oszczędności finansowe i korzyści środowiskowe. Rolnik nie musi już „strzelać na oko”, lecz podejmuje decyzje w oparciu o twarde dane i algorytmy uczące się na milionach przykładów.
Odpowiedź na zmiany klimatu
Zmieniające się warunki pogodowe stawiają przed rolnictwem coraz trudniejsze wyzwania. AI pozwala szybciej reagować na susze, nawalne deszcze czy gradobicia, dostarczając w czasie rzeczywistym informacje o stanie upraw i rekomendując działania minimalizujące straty. Jak podkreślają eksperci, to technologia, która może stać się „ubezpieczeniem” dla gospodarstwa – nie w formie polisy, ale w postaci narzędzi przewidywania i planowania.
Wciąż na początku drogi
Mimo że w największych gospodarstwach AI jest już stosowana w codziennej pracy, w Polsce cyfryzacja rolnictwa wciąż dopiero „raczkuje”. Prof. dr hab. inż. Maciej Zaborowicz zwraca uwagę, że pełny potencjał tej technologii jeszcze nie został wykorzystany, a jej upowszechnienie wymaga zarówno inwestycji, jak i szkoleń. Barierą wciąż pozostają koszty wdrożeń oraz dostępność odpowiedniej infrastruktury, jednak trend jest wyraźny – liczba gospodarstw sięgających po narzędzia rolnictwa 4.0 rośnie.
Rolnictwo 4.0 w liczbach
Z danych NCBR, opartych na badaniach Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i Microsoftu, wynika, że:
- 72% gospodarstw korzysta z technologii optymalizujących nawożenie,
- 54% stosuje urządzenia do mechanicznego zwalczania chwastów,
- 48% wdraża systemy wspomagające uprawę gleby,
- 54% używa automatycznych systemów naprowadzania maszyn,
- 48% wykorzystuje telemetrię do monitorowania pracy sprzętu.
Przyszłość należy do danych
Choć dziś AI jest domeną głównie dużych producentów, postęp technologiczny i spadek kosztów wdrożeń mogą sprawić, że wkrótce stanie się ona równie powszechna jak ciągnik w gospodarstwie. Kierunek jest jasny – rolnictwo będzie coraz bardziej oparte na danych, precyzyjne i zautomatyzowane, a sztuczna inteligencja stanie się naturalnym sprzymierzeńcem rolnika.
Anna Miller

