Nowoczesne rolnictwo coraz częściej staje się synonimem technologii i innowacyjnych rozwiązań, które mają jednocześnie służyć ekonomii i ekologii. Dobrym przykładem jest Michałów na Podlasiu, gdzie zaprezentowano najnowsze metody uprawy ziemi. W centrum uwagi znalazła się uprawa bezorkowa – rozwiązanie, które pozwala ograniczyć koszty, oszczędzać wodę i lepiej chronić glebę .
Rewolucja bez pługa
Tradycyjna orka przez lata była fundamentem rolnictwa, jednak coraz więcej badań wskazuje na jej negatywny wpływ. Intensywne odwracanie gleby sprzyja erozji, utracie próchnicy i nadmiernej emisji dwutlenku węgla. Metoda bezorkowa idzie pod prąd tej tradycji – zamiast głębokiej orki stosuje się płytkie spulchnianie i siew bezpośredni. Dzięki temu gleba zatrzymuje więcej wilgoci, a mikroorganizmy tworzą stabilny ekosystem, poprawiający żyzność pola.
Jak podkreślali eksperci w Michałowie, to rozwiązanie daje rolnikom wymierne korzyści ekonomiczne: mniej przejazdów maszynami to mniejsze zużycie paliwa i niższe nakłady pracy.
Rolnictwo oszczędzające zasoby
Według badań prowadzonych w Polsce i na świecie, gleby uprawiane bezorkowo lepiej zatrzymują wodę – co w obliczu częstych susz staje się kluczowe dla stabilnych plonów. Dodatkowo taka technika ogranicza emisję CO₂ z gleb, co wpisuje się w unijne cele klimatyczne.
Podczas pokazów w Michałowie rolnicy mogli zobaczyć na własne oczy, jak wyglądają różne maszyny do uprawy bezorkowej i jak radzą sobie w praktyce. – „To nie tylko moda, ale konieczność. Rolnictwo musi uczyć się gospodarowania zasobami” – podkreślali organizatorzy.
Jakie są największe plusy uprawy bezorkowej?
Korzyści jest kilka:
- oszczędność czasu i paliwa dzięki mniejszej liczbie zabiegów,
- lepsze zatrzymywanie wilgoci w glebie,
- mniejsze ryzyko erozji i degradacji gleb,
- ograniczenie emisji CO₂,
- poprawa struktury i żyzności gleby.
Michałów – laboratorium przyszłości
Pokazy w Michałowie były nie tylko demonstracją technologii, ale też platformą wymiany doświadczeń. Rolnicy z różnych regionów mogli porównać efekty, zadawać pytania i przekonać się, że nowoczesne metody mogą przynosić realne oszczędności.
Coraz częściej mówi się, że rolnictwo precyzyjne i bezorkowe stanie się standardem – podobnie jak dziś nawożenie z GPS czy automatyzacja w gospodarstwach. Dla polskich rolników to szansa na poprawę konkurencyjności przy jednoczesnym dbaniu o glebę i środowisko.
źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/gleba-uprawia%C4%87-rolnik-ci%C4%85gnik-386749/
Cezary Majewski

