Ceny bydła w polskich skupach osiągnęły historyczne poziomy. Hodowcy za kilogram żywego bydła mogą dziś otrzymać nawet 20 zł, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się nieosiągalne. Najczęściej jednak stawki utrzymują się w granicach 18 zł/kg, co i tak stanowi ogromny wzrost w porównaniu do poprzednich sezonów.
Za byki rasy HF skupy płacą obecnie od 15,50 do 16,50 zł/kg, za jałówki mięsne od 14,50 do 16 zł/kg, a krowy wyceniane są średnio na 12 zł/kg, choć rozpiętość cen jest duża – od 8 do nawet 17 zł/kg.
Co ważne, nawet te punkty skupu, które do tej pory oferowały jedne z najniższych cen, zdecydowały się na podwyżki – w wielu miejscach o 20-30 groszy za kilogram. To dowód na rosnące zapotrzebowanie na wołowinę i ograniczoną podaż.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego tylko potwierdzają tę sytuację – w lipcu 2025 roku średnia cena żywca wołowego wyniosła 15,59 zł/kg, co oznacza wzrost aż o 15,9% względem czerwca i blisko 49% rok do roku.
Perspektywy dla hodowców wydają się korzystne, choć dynamiczny wzrost cen może rodzić obawy o stabilność rynku i dalszą opłacalność sprzedaży w dłuższym terminie.
źródło zdjęcia: pixabay

