Rolnicy z Żuław Wiślanych od początku powodzi alarmowali, że skala strat jest znacznie większa niż podają urzędnicy. Teraz oficjalne dane potwierdzają ich obawy. Zamiast zapowiadanych wcześniej 10 tysięcy hektarów pod wodą znalazło się aż 22,8 tys. hektarów upraw.
Satelity nie pozostawiły złudzeń
Do dokładnego sprawdzenia terenów zalanych wykorzystano zdjęcia satelitarne i radarowe. Dzięki nim ARiMR mogła precyzyjnie określić, które grunty są całkowicie zniszczone. W efekcie okazało się, że powódź pochłonęła prawie dwa razy większy obszar niż wstępnie raportowano. Najbardziej ucierpiało województwo pomorskie (ponad 17 tys. ha), a w warmińsko-mazurskim woda zalała blisko 6 tys. ha.
Rolnicy czekają na wsparcie
Minister rolnictwa Stefan Krajewski zapewnił, że na pomoc dla poszkodowanych gospodarstw przeznaczono 69 mln zł. Pieniądze mają trafić do rolników po zakończeniu prac komisji szacujących straty. Jednak wśród gospodarzy rośnie frustracja – wielu z nich obawia się, że zanim otrzymają realne wsparcie, straty będą jeszcze trudniejsze do odrobienia.
źródło zdjęcia: pixabay

