Afrykański pomór świń (ASF) znów się rozszerza. Służby weterynaryjne potwierdziły kolejne ogniska choroby w populacji dzików na terenie kilku województw. W Polsce od początku roku wykryto już ponad 2,3 tysiąca przypadków. Najwięcej nowych ognisk pojawiło się ostatnio w regionach pomorskim, wielkopolskim i łódzkim, co pokazuje, że wirus przemieszcza się na coraz większe obszary.
Dlaczego ASF jest groźny?
Choć choroba nie zagraża ludziom, stanowi ogromne zagrożenie dla gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną. Wirus przenoszony przez dziki może przedostać się do hodowli i spowodować konieczność wybicia całych stad. To z kolei oznacza straty finansowe, ograniczenia w handlu i długotrwałe procedury sanitarne.
Jak reagują służby?
- Monitoring i odstrzały – trwa wzmożone odławianie i odstrzał dzików w rejonach ognisk.
- Strefy ochronne – wprowadzane są kolejne obszary objęte zakazami i kontrolami.
- Bioasekuracja – rolnicy otrzymują wytyczne dotyczące dezynfekcji sprzętu, ograniczenia ruchu w gospodarstwach i zabezpieczania pasz.
Specjaliści podkreślają, że kluczowe jest przestrzeganie zasad bioasekuracji, aby zapobiec przedostawaniu się wirusa z lasu do chlewni.
źródło zdjęcia: pixabay

