Afrykański pomór świń (ASF) nadal stanowi poważne zagrożenie dla rolnictwa i gospodarki leśnej. Najnowsze dane Głównego Inspektoratu Weterynarii wskazują, że w ostatnich tygodniach potwierdzono kilkanaście nowych ognisk choroby u dzików. Choć wirus występuje w kilku województwach, jeden region wyraźnie dominuje pod względem liczby przypadków.
Najbardziej zagrożone obszary
- Mazowieckie, Podkarpackie, Świętokrzyskie, Wielkopolskie i Zachodniopomorskie – w tych województwach stwierdzono nowe przypadki ASF.
- Pomorskie – to właśnie tu odnotowano najwięcej nowych ognisk, co stawia region w centrum działań przeciwepidemicznych.
- Mniejsze, ale istotne wzrosty dotyczą także Kujawsko-Pomorskiego i Zachodniopomorskiego.
Większość ognisk wykryto u dzików padłych, choć pojawiają się również przypadki u odstrzelonych i uśpionych zwierząt.
Dlaczego Pomorskie dominuje
Specjaliści wskazują na kilka czynników sprzyjających rozprzestrzenianiu się wirusa w północnej Polsce:
- Wysoka gęstość populacji dzików, co ułatwia transmisję ASF.
- Rozległe kompleksy leśne i tereny rolnicze, które pozwalają zwierzętom swobodnie migrować.
- Ruch turystyczny i gospodarczy – sprzęt oraz pojazdy mogą nieświadomie przenosić wirusa.
- Zróżnicowany poziom bioasekuracji w gospodarstwach i opóźnienia w działaniach prewencyjnych.
Skutki dla rolników i gospodarki
Nowe ogniska oznaczają rozszerzenie stref objętych restrykcjami – od obszarów zapowietrzonych po strefy zagrożenia. Dla hodowców trzody chlewnej to realne utrudnienia w przemieszczaniu zwierząt i prowadzeniu handlu. Największe obawy budzi jednak możliwość przeniesienia wirusa z dzików na świnie w gospodarstwach, co mogłoby spowodować ogromne straty ekonomiczne.
źródło zdjęcia: pixabay

