Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) wydała komunikat, który rozwiewa obawy wielu gospodarzy. Jak podkreślono, rolnicy nie będą karani za to, z jakiej aplikacji korzystają przy tworzeniu planów nawożenia. Liczy się tylko to, czy taki plan został przygotowany i czy dawki nawozów są zgodne z przepisami.
Co to oznacza w praktyce
- Podczas kontroli urzędnicy nie będą sprawdzać, w jakim programie powstał dokument – może to być np. popularna aplikacja INTER-NAW lub inna dowolna.
- Ważne jest, aby plan był kompletny, a stosowane dawki nawozów nie przekraczały dozwolonych limitów.
- Ewentualne kary mogą pojawić się wyłącznie wtedy, gdy rolnik nie prowadzi planu albo nie przestrzega jego założeń.
Skąd ten komunikat
W ostatnich tygodniach wśród rolników narastały obawy, że używanie mniej znanych narzędzi cyfrowych może prowadzić do problemów przy kontrolach. Organizacje rolnicze apelowały o jasne wytyczne, dlatego ARiMR zdecydowała się oficjalnie potwierdzić, że wybór aplikacji nie ma znaczenia dla dopłat czy rozliczeń.
Wskazówki dla gospodarzy
Rolnicy powinni przede wszystkim pamiętać, że kluczowa jest rzetelność danych i zgodność z programem działań azotanowych. To zawartość planu, a nie forma jego przygotowania, będzie sprawdzana podczas ewentualnych kontroli.
źródło zdjęcia: pixabay

