Na paryskiej giełdzie MATIF notowania zbóż i rzepaku ponownie poszły w dół, osiągając poziomy niewidziane od wielu miesięcy. Rolnicy i eksporterzy muszą mierzyć się z sytuacją, w której rosnąca podaż i mniejszy popyt na światowych rynkach wywierają coraz większą presję na ceny.
Pszenica z rekordowo niską ceną
Kontrakt wrześniowy na pszenicę spadł poniżej 180 euro za tonę, co oznacza zniżkę o około 4 proc. w porównaniu z zeszłym tygodniem. Grudniowe dostawy wyceniane są na niespełna 190 euro za tonę. Przyczyną są bardzo dobre zbiory w Europie i duża dostępność ziarna, co obniża konkurencyjność eksportu.
Rzepak i kukurydza także tanieją
Nie tylko pszenica odczuwa presję rynku. Rzepak na dostawy listopadowe zanotował najniższe notowania od marca, a kukurydza potaniała w ciągu tygodnia o około 2 proc. To efekt korzystnych prognoz plonów na półkuli południowej, które dodatkowo zwiększają globalną podaż.
Dlaczego ceny spadają?
Na sytuację wpływa kilka czynników:
- Silna podaż – wysokie zbiory w UE i dobre prognozy dla południowej półkuli.
- Słabszy eksport – mniejsze zamówienia z Chin i innych kluczowych rynków.
- Kurs walut – umocnienie euro wobec dolara ogranicza opłacalność europejskiego eksportu.
Jak mogą reagować rolnicy
Specjaliści radzą, by gospodarstwa śledziły kursy walut i giełdowe notowania, rozważały czasowe magazynowanie ziarna i ostrożnie planowały sprzedaż, aby zminimalizować straty.
źródło zdjęcia: pixabay

