Krajowa Rada Izb Rolniczych zaapelowała do rządu o wprowadzenie zmian w prawie, które jasno zagwarantują, że podstawową funkcją terenów wiejskich jest produkcja rolnicza. Według przedstawicieli samorządu rolniczego to jedyny sposób, by ochronić wieś przed chaotycznym rozwojem zabudowy mieszkaniowej i wynikającymi z tego konfliktami z rolnikami.
Mniej biurokracji przy inwestycjach
Jednym z najważniejszych postulatów izb jest uproszczenie przepisów budowlanych. Rolnicy często napotykają problemy przy stawianiu prostych obiektów, takich jak wiaty czy silosy, które dziś wymagają wielu formalności. KRIR proponuje, by wystarczyła geodezyjna inwentaryzacja lub zwykłe zgłoszenie w przypadku budynków do 500 m². Dzięki temu inwestycje byłyby tańsze i szybsze do realizacji.
Planowanie przestrzenne po stronie rolników
Samorząd rolniczy podkreśla, że decyzje o zmianie przeznaczenia gruntów powinny bardziej brać pod uwagę zdanie izb rolniczych. Postuluje też, aby możliwość zgłaszania uwag miały wyłącznie osoby bezpośrednio sąsiadujące z daną nieruchomością. Zdaniem rolników ograniczyłoby to zbędne przeciąganie spraw i pozwoliło skupić się na ochronie interesów tych, których decyzje faktycznie dotyczą.
Fotowoltaika – tak, ale nie na najlepszej ziemi
Izby rolnicze zwróciły również uwagę na rozwój energetyki słonecznej. Ich zdaniem farmy fotowoltaiczne powinny powstawać wyłącznie na glebach o niskiej wartości rolniczej (klasy V i VI). Tylko w ten sposób można pogodzić inwestycje w odnawialne źródła energii z zachowaniem żyznych pól do produkcji żywności.
Wieś musi pozostać produkcyjna
Według KRIR, rolnicy potrzebują jasnych regulacji, które pozwolą im rozwijać gospodarstwa bez nadmiernej biurokracji i ryzyka, że ich pola zostaną zabudowane domami czy farmami przemysłowymi. Jak podkreślają izby, przyszłość polskiej wsi powinna być oparta na produkcji rolnej, a nie na chaotycznej urbanizacji.
źródło zdjęcia: FB/KRIR

