Seler korzeniowy to warzywo cenione za smak i wartości odżywcze, ale jego uprawa potrafi sprawiać sporo problemów. Jednym z najczęstszych jest tzw. „pośpiech”, czyli niepożądane, przedwczesne wypuszczanie pędu kwiatowego. Zamiast dorodnego korzenia, ogrodnicy zmagają się wtedy z niewielkim plonem i wybujałym kwiatostanem. Jak tego uniknąć?
1. Zadbaj o odpowiedni termin sadzenia
Największym błędem jest zbyt wczesne sadzenie rozsady do gruntu. Seler źle znosi chłody – jeśli młode rośliny zetkną się z przymrozkami, mogą wejść w stan stresu, co zwiększa ryzyko „pośpiechów”. Optymalny czas to druga połowa maja, kiedy ryzyko niskich temperatur jest już znikome.
2. Przygotowanie rozsady to podstawa
Nasiona selera najlepiej wysiewać już zimą – w styczniu lub lutym. Po wykiełkowaniu i osiągnięciu przez siewki 1–2 liści właściwych, należy je przepikować. Ten zabieg pomaga roślinom rozwinąć mocniejszy system korzeniowy. Przed posadzeniem do gruntu rozsada powinna być odpowiednio zahartowana, czyli stopniowo przyzwyczajana do niższych temperatur i światła dziennego.
3. Wybierz dobre miejsce i przygotuj glebę
Seler najlepiej rośnie na słonecznych, żyznych i wilgotnych glebach. Ziemia powinna być dobrze przepuszczalna i bogata w próchnicę. Dobrym pomysłem jest wcześniejsze wzbogacenie gleby kompostem. Rośliny powinno się sadzić w rozstawie ok. 30 cm w rzędzie i 40 cm między rzędami.
4. Pielęgnacja w sezonie
Seler nie znosi ani przesuszenia, ani nadmiaru wody. Regularne, umiarkowane podlewanie oraz systematyczne odchwaszczanie i spulchnianie gleby to obowiązek każdego ogrodnika. Zbyt mokra gleba może powodować pęknięcia i deformacje korzeni, a zbyt sucha – zahamować ich wzrost.
5. Unikaj błędów, które powodują „pośpiechy”
Zarówno stres termiczny, jak i niewłaściwe sadzenie (np. zbyt głębokie), mogą uruchomić u selera mechanizmy obronne, które kończą się wykształceniem pędu kwiatowego. Ważne jest też, by nie przesuszać rozsady i nie wystawiać jej na nagłe zmiany warunków atmosferycznych.
6. Dobrzy i źli sąsiedzi
Seler dobrze czuje się obok pora, pomidorów, kapustnych czy szpinaku. Nie powinno się go jednak sadzić obok marchwi – obie rośliny rywalizują o te same składniki odżywcze.

