Rolnicy z województwa łódzkiego zmagają się z wyjątkowo trudną sytuacją. Tegoroczna susza jest najpoważniejsza od wielu lat i odbija się nie tylko na polach uprawnych, ale także na hodowli ryb. W wielu gospodarstwach poziom wody w stawach spadł tak mocno, że część z nich nie została w ogóle zarybiona. Te, które udało się zalać, znajdują się dziś na granicy krytycznego minimum.
Straty liczone w tysiącach
Brak wody oznacza ogromne problemy finansowe. Gospodarstwa rybackie nie są w stanie prowadzić produkcji na dotychczasową skalę, a to przekłada się na brak dochodów i realne ryzyko bankructw. Według szacunków, w regionie kryzys może dotknąć nawet około 100 gospodarstw.
Izby rolnicze apelują o pomoc
Prezes Łódzkiej Izby Rolniczej, Bronisław Węglewski, zwrócił się do wojewody z prośbą o natychmiastowe uruchomienie komisji suszowych. Mają one oszacować straty i przygotować dokumentację niezbędną do wypłat pomocy finansowej. Rolnicy liczą, że wsparcie przyjdzie szybko, zanim sytuacja stanie się nieodwracalna.
źródło zdjęcia: pixabay

