Termometry w Iraku od tygodni wskazują wartości dochodzące do 50 °C, a Ministerstwo Zasobów Wodnych w Bagdadzie ogłosiło, że 2025 rok jest najsuchszym od ponad dziewięćdziesięciu lat. Ekstremalne upały objęły większość kraju, wypychając Bagdad do światowej czołówki najgorętszych metropolii.
Rolnictwo pod presją – redukcja zasiewów i migracja upraw
W obliczu palącego słońca resort rolnictwa nakazał ograniczenie powierzchni zasiewów. To decyzja, która – niczym cięcie po żywym – uderza w gospodarstwa i bezpieczeństwo żywnościowe. Eksperci wskazują, że brak deszczu oraz malejący przepływ Tygrysu i Eufratu pozbawiły pola naturalnego nawodnienia.
Przesychające rzeki i piasek w roli ostatniej deski ratunku
Malejący poziom obu rzek skłonił wielu rolników do desperackiego przenoszenia plantacji na pustynne tereny, gdzie jeszcze można sięgnąć po wody gruntowe. W regionie Basry rosną obecnie nawet palmy daktylowe, które jak fatamorgana rozkwitają na obrzeżach pustyni.
Energia słoneczna – kropla, która może drążyć skałę
Upał podbił rachunki za prąd i obnażył słabość irackiej sieci energetycznej. Rolnicy – od Mosulu po Nadżaf – instalują panele fotowoltaiczne, by zasilać pompy i chłodnie. Rząd zapowiada 12 GW mocy słonecznej do 2030 r., a bank centralny oferuje tanie kredyty na instalacje – nowa nadzieja wyrasta więc wprost z żaru słońca.
„Fertile Crescent” pęka w szwach – konsekwencje dla hodowli
Susza uderza nie tylko w rośliny. Populacja bawołów wodnych spadła o połowę w zaledwie dekadę, co odbija się na dochodach hodowców i lokalnym rynku nabiału. Według szacunków, dalszy spadek poziomu rzek może doprowadzić do efektu domina w całym łańcuchu żywnościowym.
Ogień klimatu płonie także w Europie Środkowej
Problemy Iraku wpisują się w szerszy, globalny obraz. Na Węgrzech gleba określana jest jako „krytycznie sucha”, a straty w sektorze rolnym z 2022 r. przekroczyły równowartość 2,86 mld dolarów. Część gospodarzy planuje sprzedaż ziemi i zmianę zawodu – nie tyle wybór, co wyrok wydany przez pogodę.
Perspektywa sezonu 2025/26 – gra o wysoką stawkę
Analizy hydrologów nie pozostawiają złudzeń: jeśli opady jesienią nie dopiszą, areał pszenicy w Mezopotamii może spaść o kolejne 20 proc. Stawką jest nie tylko regionalne bezpieczeństwo żywnościowe, ale i stabilność cen zbóż na rynkach globalnych, bo Bliski Wschód – jak kanarek w kopalni – sygnalizuje wczesne skutki zmian klimatu.
źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/susza-gleby-ziemi-glina-960110/
Cezary Majewski

