Na Podkarpaciu nie brakuje dowodów, że Program Rozwoju Obszarów Wiejskich może stać się prawdziwym impulsem do przemiany. Tam, gdzie dotąd dominowała codzienna rutyna wsi, pojawiają się nowe inwestycje, a mieszkańcy zaczynają dostrzegać, że pieniądze z funduszy europejskich nie są abstrakcją, lecz realnym narzędziem zmiany.
Fundusze, które zmieniają oblicze wsi
Dzięki wsparciu z PROW powstały dziesiątki lokalnych inicjatyw – od modernizacji przestrzeni publicznych po tworzenie miejsc sprzyjających integracji społecznej. Przykłady takich działań pokazują, że nawet niewielkie granty mogą uruchomić procesy, które widać w skali całej gminy. Jak podkreślają samorządowcy, każda złotówka przekuta w inwestycję działa jak kamień wrzucony w wodę – fale rozchodzą się szeroko.
Nowe rozdanie – nowe możliwości
Województwo ogłosiło kolejne nabory, tym razem w ramach programu „Zrównoważony rozwój obszarów wiejskich i małych miast”. Wsparcie obejmuje zarówno rewitalizację przestrzeni publicznych, jak i poprawę bezpieczeństwa – od nowych terenów zielonych, przez oświetlenie uliczne, aż po systemy monitoringu. To propozycje, które mają odpowiadać na najpilniejsze potrzeby lokalnych społeczności, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
Energia społeczna zamiast czekania
Zainteresowanie kolejnymi naborami potwierdza, że mieszkańcy wsi i lokalne grupy działania nie chcą czekać na centralne programy – wolą przejmować inicjatywę i sięgać po środki, które mogą zmienić ich codzienność. W tym sensie fundusze unijne działają jak katalizator: uruchamiają energię, która w społecznościach od dawna była obecna, ale brakowało jej możliwości, by się w pełni ujawnić.
Anna Miller

