W Krakowie zakończyła się druga edycja projektu „Szkoła letnia dla administracji Mołdawii i Ukrainy”, zainicjowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W programie znalazły się wykłady o Wspólnej Polityce Rolnej, panel o konsultacjach społecznych przy przygotowywaniu programów rozwoju obszarów wiejskich oraz prezentacje unijnych systemów jakości żywności – a więc cały wachlarz tematów, z którymi polskie rolnictwo mierzyło się przed akcesją do Unii.
Od teorii do praktyki – czego uczy polskie doświadczenie
Projekt, prowadzony we współpracy z krakowskim oddziałem Centrum Doradztwa Rolniczego, przypomina przysłowiowe „dzielenie się chlebem powszednim wiedzy”. Polska – jeszcze niedawno nowicjusz, dziś jeden z największych beneficjentów unijnego wsparcia – pokazuje sąsiadom krok po kroku sprawdzone rozwiązania legislacyjne i organizacyjne. Jak podkreślił wiceminister Adam Nowak, polscy rolnicy udowodnili, że wymagania akcesyjne, choć wysokie, są do udźwignięcia; kluczem pozostaje solidne doradztwo i transfer know-how
Szeroka koalicja instytucji
W dwudniowych zajęciach uczestniczyli przedstawiciele aż dwunastu polskich instytucji – od Inspekcji Weterynaryjnej, przez ARiMR, po Uniwersytet Rolniczy w Krakowie. Taki „łańcuch wsparcia” oddaje różnorodność wyzwań, z jakimi zmagają się kandydaci do UE: kontrola jakości, ochrona roślin, finanse i cyfryzacja gospodarstw.
Wizyty studyjne – nauka w terenie
Teoria została przyprawiona solidną porcją praktyki. Uczestnicy odwiedzili Instytut Zootechniki – PIB, Małopolski Ośrodek Wsparcia Rolnictwa czy Stację Doświadczalną Oceny Odmian, a także Dolinę Karpia – region, gdzie rybactwo łączy się z turystyką i ochroną bioróżnorodności. Taka „mądrość płynąca z pola” pokazuje, jak integrować produkcję, ochronę środowiska i rozwój lokalny.
Korzenie projektu i ambicje na przyszłość
Idea letniej szkoły narodziła się rok wcześniej z inicjatywy ówczesnego ministra Czesława Siekierskiego. Już w premierowej edycji podkreślano, że dzielenie się doświadczeniem z 20 lat członkostwa Polski w Unii leży w obopólnym interesie – Warszawy, Kijowa i Kiszyniowa.
Tegoroczna odsłona potwierdza, że „kropla drąży skałę”: regularne szkolenia i wizyty studyjne mogą przyspieszyć synchronizację prawa rolnego, a w konsekwencji ułatwić handel i przyciągnąć inwestycje.
Wartość dodana dla polskiego sektora
Choć projekt ma formę wsparcia rozwojowego, korzyści są dwustronne. Polska administracja zyskuje partnerów gotowych wdrażać rozwiązania kompatybilne z unijnym rynkiem, a krajowi eksporterzy budują zaufanie na przyszłych, rosnących rynkach zbytu. W czasach zawirowań geopolitycznych budowanie takich mostów to gra warta świeczki.
źródło zdjęcia: https://x.com/StefanKrajewski/status/1952607118231732393/photo/1
Justyna Walewska

