W ostatnich miesiącach polski rynek drobiu odnotował znaczące podwyżki cen. W okresie od stycznia do lipca wartość eksportu polskiego drobiu wzrosła aż o niemal 19 proc. w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku. Wzrost cen był efektem kilku czynników: zwiększonego popytu zagranicznego, rosnących kosztów produkcji oraz ograniczonej podaży w niektórych regionach kraju.
Dlaczego ceny wzrosły?
Eksport drobiu do innych krajów UE i na rynki zagraniczne napędzał popyt, a tym samym ceny skupu w Polsce. Do tego doszły wyższe koszty produkcji, w tym droższe pasze, energia oraz transport, które zmusiły hodowców do podnoszenia cen. W niektórych regionach, gdzie stada drobiu były mniejsze, brak podaży dodatkowo wzmocnił presję na wzrost cen. Dzięki temu producenci mogli cieszyć się wysoką marżą i korzystnymi wynikami finansowymi.
Co może spowodować spadek cen?
Eksperci rynku przewidują, że obecny trend wzrostowy nie utrzyma się długo. W nadchodzących tygodniach można spodziewać się delikatnej korekty cen, wynikającej z kilku czynników:
- Zwiększenie podaży – hodowcy mogą zwiększyć produkcję, odpowiadając na wysokie ceny, co spowoduje większą dostępność drobiu na rynku.
- Stabilizacja kosztów produkcji – jeśli ceny pasz i energii przestaną rosnąć lub lekko spadną, hodowcy będą mogli nieco obniżyć ceny skupu.
- Ograniczenie popytu – wyższe ceny w sklepach mogą zniechęcić konsumentów do kupowania drobiu, co wymusi korektę cen.
Co to oznacza dla hodowców i konsumentów?
Dla producentów to czas, aby uważnie planować sprzedaż i przygotować się na ewentualne spadki cen. Dla konsumentów to z kolei sygnał, że po miesiącach wyraźnych podwyżek ceny drobiu w sklepach mogą przestać rosnąć, a nawet nieco się obniżyć.
Rynek drobiu w Polsce jest więc w fazie korekty – po okresie szybkich wzrostów nadchodzi stabilizacja, co powinno przynieść ulgę zarówno konsumentom, jak i częściowo producentom, którzy będą mogli przewidzieć dalsze ruchy cenowe.
źródło zdjęcia: pixabay

