Minister rolnictwa Stefan Krajewski odwiedził teren, na którym doszło do przerwania wału przeciwpowodziowego na rzece Dzierzgoń. Zalało pola uprawne, zniszczyło plony i zatrzymało żniwa. Rolnicy nie mogą wjechać na swoje grunty maszynami – ziemia jest rozmiękczona, a straty rosną z każdą godziną.
Polska prosi o wsparcie Unii Europejskiej
Minister Krajewski poinformował, że Polska już zwróciła się do Komisji Europejskiej o przyznanie pomocy nadzwyczajnej. Jednocześnie zapewnił, że w krajowej rezerwie budżetowej są dostępne środki, które zostaną przeznaczone na wsparcie rolników dotkniętych skutkami tej powodzi.
Kluczowe będzie szybkie oszacowanie strat
By rolnicy mogli dostać pomoc finansową, konieczne jest jak najszybsze określenie rozmiaru szkód. Minister zaznaczył, że liczy się każda godzina – trzeba dokładnie ustalić, ile hektarów zostało zalanych i jakie uprawy ucierpiały.
W prace zaangażowane są:
- Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR),
- ośrodki doradztwa rolniczego,
- lokalne samorządy.
Do oszacowania strat wykorzystywane będą także mapy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz dane z ewidencji gruntów ARiMR.
Infrastruktura przeciwpowodziowa wymaga pilnych napraw
Minister Krajewski podkreślił, że obecna sytuacja pokazuje, jak ważna jest regularna konserwacja wałów, rowów melioracyjnych i pomp. Potrzebne są inwestycje, które zapobiegną podobnym katastrofom w przyszłości.
System ubezpieczeń do poprawy
Kolejnym ważnym tematem są ubezpieczenia. Minister zaznaczył, że obecne przepisy często wykluczają rolników z pomocy, jeśli szkody powtarzają się cyklicznie. – Tak nie może być. Potrzebujemy zmian systemowych, które zapewnią bezpieczeństwo gospodarstwom – dodał.
Podziękowania i dalsze działania
Na zakończenie minister podziękował wojewodzie warmińsko-mazurskiemu za szybką reakcję i dobrą koordynację służb. Zapowiedział także dalszą współpracę z samorządami i wsparcie dla lokalnych społeczności, które ucierpiały w wyniku zalania.
Anna Miller

