W polskim rolnictwie rośnie problem nadmiernych kontroli, które są efektem anonimowych donosów. Rolnicy coraz częściej skarżą się, że inspekcje są tak częste i uciążliwe, że utrudniają codzienną pracę na farmie. Co gorsza, wiele z tych kontroli okazuje się niepotrzebnych, co wzbudza poczucie niesprawiedliwości i frustracji.
Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) alarmuje, że takie praktyki mogą zaburzać zasady uczciwej konkurencji i zniechęcać rolników do dalszej działalności. Ciągłe kontrole nie tylko obciążają czasowo i finansowo gospodarstwa, ale także negatywnie wpływają na morale pracowników.
W odpowiedzi na te problemy KRIR apeluje o zmiany – proponuje uproszczenie procedur kontrolnych i ograniczenie liczby anonimowych zgłoszeń, które często prowadzą do bezpodstawnych inspekcji. Dodatkowo, sugeruje wprowadzenie systemu oceny, który pozwoli oddzielić zasadnicze kontrole od tych nadużywających.
Dla wielu mniejszych gospodarstw ciągłe kontrole mogą stanowić realne zagrożenie dla ich funkcjonowania. Dlatego tak ważne jest znalezienie złotego środka – między skutecznym nadzorem a swobodą prowadzenia działalności rolniczej.
Konieczne jest wprowadzenie zmian, które odciążą rolników i pozwolą im skoncentrować się na pracy, a jednocześnie zapewnią odpowiednią kontrolę tam, gdzie jest naprawdę potrzebna.

