„Koncerty, debaty i puste frazesy – tyle zostało z polskiej prezydencji!” – grzmią rolnicy i posłowie opozycji. Zamiast realnych efektów w sprawie Zielonego Ładu, umowy Mercosur czy ochrony rynków, wieś usłyszała deklaracje bez pokrycia. „Nie interesują nas konsultacje – interesuje nas ochrona polskiego rynku” – mówią wprost przedstawiciele związków rolniczych.
Minister mówi o uproszczeniach, rolnicy chcą konkretów
Wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski zaprezentował działania rządu w czasie polskiej prezydencji w Radzie UE. Główne punkty dotyczyły Zielonego Ładu i przyszłości wspólnej polityki rolnej po 2027 roku.
Pracujemy nad racjonalizacją wdrażania celów Europejskiego Zielonego Ładu. Chcemy wyeliminować nadmierne i uciążliwe obciążenia dla rolników
– zapewniał na posiedzeniu sejmowej komisji wice minister.
Jak dodał, Polska przekazała Komisji Europejskiej własny dokument z propozycjami uproszczeń, który miał zostać częściowo uwzględniony w majowym pakiecie legislacyjnym KE.
Jednak dla wielu parlamentarzystów i przedstawicieli organizacji rolniczych to zdecydowanie za mało.
Słyszę tylko o rozpoczęciu debat, przygotowaniu analiz, ale żadnych konkretów. Co przez te pół roku załatwiliście dla polskiego rolnictwa?
– grzmiał poseł Krzysztof Ciecióra PiS, były wiceminister rolnictwa..
Mercosur – sprzeciw deklarowany, ale bez realnych działań?
Kolejnym punktem zapalnym była kwestia umowy handlowej UE-Mercosur, szczególnie niekorzystnej dla europejskiego, a zwłaszcza polskiego rolnictwa. Choć minister zapewniał, że Polska nie popiera jej rolniczych zapisów, to dla opozycji i rolników zabrakło jasnego stanowiska i działań blokujących.
Umowa została już parafowana. Komisja mówi o formalnym wniosku o jej zatwierdzenie. Więc gdzie wasza mniejszość blokująca?
– pytał poseł Paweł Sałek.
Jako rolnicy żądamy jasnego stanowiska. Nie interesują nas konsultacje – interesuje nas ochrona polskiego rynku
– wtórował mu Marcin Wroński z Samoobrony.
Projekt wzmocnienia pozycji rolników: dobry kierunek czy zasłona dymna?
Wiceminister Krajewski mówił także o projektach rozporządzeń dotyczących nieuczciwych praktyk handlowych i organizacji rynków rolnych.
Proponujemy wzmocnienie pozycji rolników poprzez obowiązek zawierania pisemnych umów, klauzule rewizyjne w kontraktach i uproszczenie uznawania organizacji producentów
– tłumaczył.
Dla części posłów to jednak działania zbyt mało znaczące.
Zmiany w przepisach transgranicznych dotyczą kilku procent rolników. To nie są reformy, których oczekiwano od polskiej prezydencji
– podkreślał poseł Zbigniew Dolata.
KPO, białko i susza – tematy bez przełomu
W dalszej części posiedzenia podniesiono kwestie wypłat z KPO, które – jak zapewniał minister – są „przyspieszone i w toku”, oraz brak postępów w opracowaniu strategii białkowej. Krytykowano również niespójną metodę szacowania strat suszowych, która od lat budzi kontrowersje wśród rolników.
Na sali nie brakowało emocji.
Sprowadziliście prezydencję do koncertu narodowego na otwarcie i na zakończenie
– ironizował poseł Ryszard Bartosz
Wspomnieliście państwo 30 razy o debatach, a ani razu o załatwieniu konkretnej sprawy
– dodał Bartosz.
Wniosek o odrzucenie informacji rządu w sprawie działań prezydencji został przegłosowany – 14 głosami za, przy 12 głosach sprzeciwu.

