Polski rynek ziemniaka znalazł się w trudnej sytuacji. Ceny skupu w wielu regionach spadły do poziomu, który nie rekompensuje kosztów produkcji. W efekcie część gospodarstw obawia się poważnych strat finansowych. Nadpodaż i rosnący import tanich ziemniaków z zagranicy dodatkowo pogłębiają kryzys.
Coraz niższe ceny i duża konkurencja
Według branżowych danych zakłady produkujące skrobię oraz przetwory ziemniaczane skupują rocznie setki tysięcy ton surowca. Jednak tegoroczne stawki są wyjątkowo niskie, a w segmencie młodych ziemniaków sytuacja jest jeszcze gorsza – zagraniczna konkurencja powoduje gwałtowne spadki cen, utrudniając rolnikom sprzedaż plonów z zyskiem.
Postulaty producentów
Stowarzyszenie Producentów Ziemniaka apeluje o szybkie działania, przedstawiając kilka kluczowych propozycji:
- Stabilizacja cen – np. poprzez interwencyjne zakupy lub tworzenie państwowych rezerw, które pomogłyby zrównoważyć rynek.
- Ograniczenie importu – tak, by tańsze ziemniaki z zagranicy nie destabilizowały krajowych stawek.
- Wsparcie inwestycyjne – dopłaty i programy modernizacji przechowalni czy infrastruktury logistycznej, by plony można było sprzedawać w bardziej korzystnym momencie.
- Promocja krajowych upraw – kampanie zachęcające konsumentów do wyboru polskich ziemniaków.
Co dalej?
Rolnicy liczą, że rząd i instytucje rolnicze szybko podejmą rozmowy nad wprowadzeniem tych rozwiązań. Bez wsparcia publicznego i lepszej organizacji rynku wielu producentów może nie przetrwać nadchodzącego sezonu. Jednocześnie eksperci podkreślają, że potrzebne są też długofalowe działania – m.in. podnoszenie jakości i efektywności upraw, by polski ziemniak mógł skuteczniej konkurować na europejskim rynku.
źródło zdjęcia: pixabay

